Nic dodać.. nic ująć.. młodość.. uroda.. wdzięk.. czar..
Coś, co z całą pewnością należy podziwiać i wielbić, cokolwiek to znaczy dla każdego z osobna..
Ona.. wśród kwiatów.. jeśli zechce potrafi być romantyczna w kadrze.. jeśli nie.. tajemnicza..nieodgadniona…
Najpiękniejsza w plenerowej przygodzie z aparatem jest spontaniczność, na którą nie trudno sobie pozwolić w obliczu natchnionych ostatnim deszczem krzewów i drzew zieleniących się w oczach zwykłych parkowych turystów… Azalia wysyłająca do przechodniów swój nastrojowy zapach.. Kasztany, w pełni kwitnące.. ich słowa mają tylko trzy literki… maj… maj… piękny maj…
…Wrocławski Park Szczytnicki… odwiedzany na przestrzeni lat przez ogrom ludzi zachwycających się pięknem natury, o którą dba człowiek… i z jaką miłością, skoro odwdzięcza się tak wszechstronnymi barwami kwiatów i krzewów zielonych, uspokajających oko każdego z „tubylców”… albo „mieszkańców”, którzy po raz pierwszy w życiu pojawili się w tym miejscu…
Natura wzywa… natura namawia do refleksji… natura jest śliczna..
Czyż nie najcudowniejszym widokiem jest piękno..?
Zapraszam na krótki spacer po Parku Szczytnickim z piękną Bianką 🙂